Beard

o_o
Jak to dobrze, że nieudane ręce można wykadrować  
To Janek, ale NIE TEN Janek, o którym myślicie, Janek z innego universum. I wierzcie, on am JESZCZE bardziej zrąbane życie niż Janek Lipiński (ten jeszcz nie ma nazwiska, więc jak ktoś wymyśli jakieś fajne, t pisać w komentarzu), między innymi dlatego, że...
1. Żyje w Warszawie w czasach komuny czarnej i nieprzeniknionej
2. Jest nauczycielem muzyki i polskiego w jakiejś chorej podstawówce
3. Drukuje w podzieiu "Biuletyn informacyjny" (to w pewnym sensie dziadek "Gazety Wyborczej", ale to tylko moja opinia niepotwierdzona przez nikogo), za co groziło nawet kilkanaście lat odsiadki
4. Przez jeden rok szkolny był święcie przkonany, że jedna z nauczycielek kapuje na UB (Urząd Bezpieczeństwa- jak czytaliście Orwella to wiecie o co chodzi XD) i na pewno się domyśla, że on knuj eprzeciwko czerwonym
5. W następnym roku szkolnym ożenił się z tą nauczycielką, bo okazało się, że ona pisała do "Biuletynu", więc nie muszą się siebie bać (aha, bo ona była pewna, że to przez niego przyszła do niej rewizja)
6. Potem siedział pół roku w więzieniu (nie wiem jeszcze, jak tam trafił, bo napisałam jego historię dopiero do momentu ślubu, nie, w zasadzie to już jestem w stanie wojennym jak mają dziecko). No więc przez ostatnie pół roku stanu wojennego siedział w więzieniu
7. W końcu po amnestii 22 VII 1983 wyszedł i... ZNOWU drukował, ale już "Tygodnik Mazowsze", ah, no bo TM wychodził już wcześniej, od II 1982
8. Nooo nie jestem pewna co tam dalej, bo od stanu wjennego do wyborów czerwcowych tyle czasu minęło, że jeszcze nie ogarnęłam tego kawałka historii. 


No to ma ktoś dla niego nazwiskooo?... Bo jak nie, to będzie się nazywał Krauze (a wtedy Izabela TEŻ XD)